poniedziałek, 8 października 2012

Motyle skrzydła...

„Jak król motylów, za wiosny powrotem, Na skrzydłach jasnych purpurą i złotem Znad szmaragdowej Kaszemiru błoni Wzlatuje, dzieci wabiąc do pogoni, I z ziół na zioła, i z kwiatów na kwiaty Ciągnie myśliwców, i myli ich czaty, Wreście uleci i niknąc w obłoku Zostawia żałość w sercu i łzy w oku: Podobnie piękność wabi starsze dzieci, Tak bystro lata i tak wdzięcznie świeci, To łowców trwoży, to nadzieją mami, Gonią wesoło- łowy kończą łzami. Lecz jeśli w ręce mysliwemu wpada, I motylowi, i piekności biada! Chcąc uciec darmo skrzydełka natęża, Igraszka dziecka lub ofiara męża. Cacko za którym żądza chciwie goni, Straciło urok, gdy je mamy w dłoni- A gdy wdzięk barwy i świeżość przeminie, Rzucim, niech leci- lub samotnie ginie. Gdy skrzydła zranisz, gdy serce zakrwawisz, Czyli ofiarom swobodę zostawisz? Motyl odartym skrzydełkiem czyż może Latać jak dawniej z fijołków na róże? Z pięknością, w jednej uwiędłą godzinie, Czyż razem pokój na wieki nie zginie?- Zgraja motylów, co pod niebem lata, Nie szuka w dole zranionego brata. Płeć piekna dla nas ma litości tyle, Lecz dla płci własnej ma serce motyle! Piękność nad każdym nieszczęściem łzy leje, Nad sióstr upadkiem- tylko się zaśmieje.”
George Gordon Byron (z książki Giaur)

Rozebrany przez moją najmłodszą latorośl motyl niedał mi spokoju...cicho prosząc o swoje drugie życie...po recyklingu zamieszkał na dwóch karteczkach...




Mam nadzieję że nowa rola -mimo iż jest podzielony,się mu spodoba :)
Witam nowych obserwatorów :)
XOXO
Iwona

2 komentarze:

Dziękuję za wszystkie miłe słowa które tu zostawiasz:)